Może nie bardzo wiosennie, ale za to bardzo czekoladowo, musicie być naprawdę wielkimi fanami czekolady, żeby serniczki przypadły Wam do gustu. Bardzo sycące, wilgotne i sernikowe, "pijana" śliwka lekko przełamuje intensywność czekolady, ale nie na długo. Czy warte spróbowania? Musicie ocenić sami:)))
Składniki na 8 serniczków:
- 250g serka mascarpone
- 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 250g półtustego lub tłustego twarogu, dwukrotnie mielonego
- 2jajka
- 1 łyżka mąki pszennej
- 16 suszonych średnich śliwek
- 1 szklanka ciemnego rumu
- 120g ciemnej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej
- 80 ml śmietany 30%
- 80 g czekolady mlecznej
Dzień wcześniej namocz śliwki w rumie, tak żeby sie "upiły". Na około 3 godziny przed pieczeniem przygotuj wszystkie składniki, powinny mieć temperaturę pokojową.
Piekarnik nagrzej do temperatury 150C. Formę do babeczek wyłóż papilotkami.
Do miski wrzuć twaróg, mascarpone, cukier, mąkę, jajka i zmiksuj, ale tylko do połączenia się składników. Dodaj roztopioną i lekko przestudzoną czekoladę oraz 4 łyżki rumu z moczonych śliwek i ponownie zmiksuj.
Masą serową napełnij papilotki, w środek każdej wciśnij odsączoną śliwkę. Wstaw do wcześniej nagrzanego piekarnika i piecz przez około 30 minut, wierzch serniczków powinien być zarumieniony i sprężysty. Serniczki wystudź.
Przygotuj polewę czekoladową: śmietankę mocno podgrzej, wrzuć do niej połamaną czekoladę, zdejmij z palnika i odstaw na około 3 minuty. Następnie dokładnie wymieszaj, aż powstanie gładka polewa, odstaw do przestygnięcie.
Wystudzone serniczki polej chłodnym sosem czekoladowym i udekoruj "pijaną" śliwką. Smacznego
